Kotlety ziemniaczane z koperkiem i chili
Uwielbiamy ziemniaki, dlatego postanowiliśmy zrobić z nich dla odmiany kotleciki . Strzał okazał się być w dziesiątkę, bo kotleciki wyszły świetne i do tego pikantne, dzięki piekielnie ostrej papryczce . Jeśli nie lubicie zbyt pikantnych potraw, to śmiało można dać połowę papryczki i mniej papryki wędzonej, ale nie często można natrafić na taką ognistą odmianę
Składniki (+/- 14 kotlecików)
850 g ziemniaków
1/2 pęczka koperku, drobno pokrojonego
2 łyżki natki pietruszki, drobno pokrojonej
2 ząbki czosnku, drobno poszatkowane
1 papryczka chili, drobno pokrojona
2 łyżki mąki z amarantusa, plus do obtoczenia
1/2 łyżeczki papryki wędzonej ostrej
1/2 łyżeczki kurkumy
sól, pieprz
olej rzepakowy
Wykonanie
Ziemniaki obrać i ugotować w osolonej wodzie, następnie utłuc na puree. Pozostawić do przestygnięcia. Śmiało można użyć ziemniaków które pozostały z obiadu dzień wcześniej
Przestudzone ziemniaki pomieszać z pozostałymi składnikami, doprawić do smaku pieprzem, ewentualnie solą, jeśli by brakowało. Po czym formować w dłoniach niezbyt grube kotlety, obtoczyć je w mące i umieścić na blaszce z natłuszczonym papierem do pieczenia. Piec około 40 minut w temperaturze 180 stopni, w połowie pieczenia obrócić na drugą stronę .
Podawać z dowolną surówką, u nas była surówka z białej rzepy pomieszanej z kapustą kiszoną i ogórkiem kiszonym, w towarzystwie kiełków .